Początek ferii przywitał nas deszczem, a podobno „w czasie deszczu dzieci się nudzą”.
Współczujemy autorowi tych słów złych doświadczeń, bo gdyby spędzał ferie (nawet deszczowe) w wąbrzeskiej bibliotece z pewnością zmieniłby zdanie! Tydzień zimowych wakacji zrealizowany przez Filię dla dzieci, jak zwykle pełen był atrakcji, gier, kolorów i ruchu.
„Zimoteka” odbywała się od 12 do 16 lutego, w godzinach od 11:00 do 13:00 i wzięło w niej udział szesnaścioro dzieci, które w porę (bo zainteresowanie było ogromne) zapisało się na zajęcia.
DZIEŃ PIERWSZY
Aby nasze zabawy były w pełni bezpieczne, pierwszego dnia kilku ważnych rad uczestnikom udzielił pan Krzysztof Grzybek, komendant Straży Miejskiej w Wąbrzeźnie. Następnie grupa feriowiczów wzajemnie poznawała swoje imiona podczas różnych zabaw integracyjnych. Dorota Sionkowska z Filii dla dzieci, jak zwykle miała mnóstwo pomysłów, by uczestników ośmielić i zachęcić do wspólnej zabawy. W drugiej części zajęć jak zwykle budziliśmy w naszego artystycznego ducha. Tematem poniedziałkowych prac plastycznych był "Zimowy krajobraz".
DZIEŃ DRUGI
Wtorkowe zajęcia nosiły tytuł: "Zagadki z zimowej szufladki". Pani Dorota postawiła na kompleksowe rozruszanie feriowiczów, zarówno ich ciał, jak i umysłów. Były zatem "wyścigi rydwanów", wymagające koncentracji skoki, zabawne tańce i zawody. A dla szarych komórek krzyżówka, kalambury i gry stolikowe.
DZIEŃ TRZECI
Środa była Dniem Zakochanych i w całej bibliotece królowała czerwień - kolor miłości. Uczestnicy z zainteresowaniem wysłuchali legend związanych ze świętym Walentym patronem święta zakochanych.
Pani Dorotka opowiedziała feriowiczom historie związane z duchownym, który żył w III wieku, za panowania Klaudiusza II Gota. Cesarz za namową swoich doradców wydał zakaz, mówiący o tym, że młodzi mężczyźni w wieku od 18 do 37 lat nie mogą wchodzić w związki małżeńskie. Uważał on bowiem, że najlepszymi żołnierzami są tacy legioniści, którzy nie mają rodziny. Zakaz ten złamał właśnie biskup Walenty, gdyż błogosławił on śluby młodych legionistów, za co został wtrącony do więzienia. Inna legenda mówi o jego miłości do niewidomej córki strażnika więziennego, która dzięki sile uczucia Walentego miała odzyskać wzrok. Prawda, że Walenty to godny patron zakochanych? Na zajęciach plastycznych dzieci wykonały włóczkowe, walentynkowe serduszka i zwierzątka z serduszek. Były też tańce z balonowymi sercami, „serduszkowe” wyścigi i w ogóle wszyscy tego dnia mieli „serce na dłoni”.
DZIEŃ CZWARTY
W czwartek w ZIMOTECE bawiliśmy się w teatr. Przedstawienie wymagało wielu przygotowań. Uczestnicy stworzyli dekoracje, zebrali rekwizyty. Z rozdziałem ról nie było problemu, bo... wszyscy byli bałwankami! W części plastycznej czwartkowych zajęć dzieci zrobiły „zimową zawieruchę w kubeczku" Cóż... z brakiem śniegu radziliśmy sobie, jak umieliśmy.
DZIEŃ PIĄTY
W piątek ostatecznie pożegnaliśmy karnawał. Własnoręcznie udekorowaliśmy maski karnawałowe, odbyła się sesja zdjęciowa i wesołe zabawy w kręgu.
I tak zakończyła się biblioteczna „Zimoteka”. Ferie może nie były białe, ale na pewno pełne wrażeń! A do tego smaczne! Każdego dnia dzieci otrzymywały bowiem słodkie drugie śniadanko.
Agnieszka Błaszak