9 października "wieczorową porą" spotkaliśmy się na VII Ogólnopolskiej Nocy Bibliotek. Zapraszamy na relację z tego wydarzenia.
PRZYGOTOWANIA
To nasza trzecia Noc Bibliotek. [zobacz relacje z poprzednich 2019 | 2020] Pierwsza znalazła się w piątce nagrodzonych, druga po zmianach regulaminowych, w setce wyróżnionych. To zobowiązuje! Zatem burza mózgów, zbieranie pomysłów. „Czytanie wzmacnia” wiadomo! Ale prosimy o konkrety. Co? Kogo? Jak? Jesteśmy biblioteką publiczną, nasi czytelnicy mają od 2 do 102 lat, dzielą ich pokolenia, doświadczenia, epoki… Ale łączy jedno - czytanie ich wzmacnia. Ich wiedzę, wyobraźnię, psychikę, a więc i zdrowie! Ale co jeszcze? Ciągle szukamy gwoździa programu. Nagle przypomina nam się internetowy mem: „Nie czytasz?! Nie idę z Tobą do łóżka!”. Mamy to! Czytanie wzmacnia atrakcyjność! Oczytany, inteligentny mężczyzna wystarczy, że jest ładniejszy od diabła, a staje się atrakcyjny. Tak twierdzimy my, bibliotekarki! To hasło będzie oczywiście przyświecać modułowi dla dorosłych (bo zawsze staramy się wydzielić trzy moduły Nocy: dla dzieci, młodzieży, dorosłych). Idealnym gościem tego spotkania będzie zaprzyjaźniony z Biblioteką wokalista Sylwester Domansky. Razem z zespołem Fabryka koncertował już u nas z repertuarem powstańczym, ale wiemy, że niedawno wydał płytę „Amore”. Miłosne autorskie piosenki i covery znanych polskich hitów. To będzie świetne zwieńczenie Nocy! Prawdziwe, rockowe łupnięcie. A jeśli komuś wpadnie do ucha jakaś miłosna fraza i zanuci ją swojej drugiej połówce, to z pewnością… wzmocni swoją atrakcyjność!
Idąc tropem wzmacniania znajdujemy drugiego gościa naszej Nocy. Janusz Leon Wiśniewski! Autor kultowej „Samotności w sieci”. Ścisły umysł, chemik, fizyk a jednocześnie wirtuoz emocji. Niedawno na rynku ukazała się książka „Nowa Zelandia. Podróż przedślubna”, którą Wiśniewski napisał razem ze swoją ukochaną Eweliną Wojdyło. Wiemy, że para poznała się na spotkaniu autorskim, że połączyły ich rozmowy o literaturze, i że jeśli zechcą się tym podzielić z naszymi czytelnikami, to już każdy zrozumie, że… „czytanie wzmacnia związki”!
Podczas jednego ze szkoleń dla bibliotekarzy pojawia się zarys modułu dla najmłodszych. Wzmocnimy empatię! Pokażemy im świat ciszy, ciemności, bezruchu. Spróbujemy wczuć się w sytuację osób z niepełnosprawnościami, zmierzyć z przeciwnościami, które są ich codziennością. Konsultujemy pomysł w toruńskim Ośrodku Czytelnictwa Chorych i Niepełnosprawnych (dziękujemy!!!), wypożyczamy fantastyczne materiały i sprawdzone pomysły. Clou warsztatów będzie spotkanie z „żywą książką”.
NOC BIBLIOTEK PO RAZ TRZECI
W sobotę 9 października załoga jest w bibliotece już o 15:00. Wszystkie bibliotekarki ubrane na biało-czarno, z plakietkami „organizator”, żeby łatwo było wyłuskać nas z tłumu, o coś zapytać, poprosić o pomoc. O 16:00 zaczynamy warsztaty dla dzieci wzmacniające empatię. Jest już Pani Ala ze Związku Niewidomych i Słabowidzących, która przeprowadzi trening z białą laską. Nie wiemy, czy będzie Daria, nasza „żywa książka”?! Podobno nie czuje się najlepiej, lekarz zapisał antybiotyk, ale testy na covid wyszły negatywnie. Ufff! Dzieciaki już się zbierają, podekscytowane, próbują zajrzeć, co czeka ich na naszych Planetach Ciszy, Ciemności i Bezruchu. Po szesnastej pojawia się Daria! Piękna 22-latka, z wyróżnieniem ukończyła liceum, ostatnio bardzo wyszczuplała, na wyjazdach rehabilitacyjnych nawiązała nowe przyjaźnie. Daria nie widzi. Urodziła się z porażeniem mózgowym, jako dziecko jeszcze widziała, pamięta kolory świata. Wzrok zanikał powoli, najpierw w jednym oku, potem w drugim, jak by chciał ją stopniowo przygotować na ciemność, która nadejdzie. Dzieci pytają jak sobie radzi na ulicy, w domu, czy korzysta z fejsbuka? Daria odpowiada z uśmiechem. Tłumaczy jakiej pomocy potrzebuje na ulicy, że w domu gotuje i sprząta, że uczy się wykonywać makijaż, że myśli o wyjeździe z Wąbrzeźna i studiach w dużym mieście. To prawdziwa lekcja empatii.
WARSZTATY WZMACNIAJĄCE EMPATIĘ
A teraz na warsztatach dzieciaki podzielone na trzy grupy zmierzą się z zadaniami, które są codziennością osób niepełnosprawnych ruchowo, niewidomych i niesłyszących. Na przygotowanych stanowiskach, które nazwałyśmy „Planetami” poznajemy pismo brajla, migamy podstawowe słowa, próbujemy narysować coś bez użycia rąk. Na Planecie Ciemność najważniejszy jest dotyk. Rozpoznajemy przedmioty z zasłoniętymi oczami, używamy też specjalnych plansz trenujących zmysł dotyku. Na Planecie Cisza gramy w kalambury i czytamy z ruchu ust. Na Planecie Bezruch unieruchamiamy dzieciom dłonie jednorazowymi rękawiczkami i namawiamy do wykonania prostych czynności: przewleczenia sznurówek, przesunięcia koralików. Na każdą planetę mamy dwadzieścia minut, kiedy kończy się czas rozlega się dzwonek i „astronauci” przenoszą się na następną planetę.
Na koniec wszyscy wykonujemy sensoryczne memory. Na tekturowych kafelkach dzieci przyklejają przygotowane elementy: kawałki falistej tektury, futerka, filcu itp. Chodzi o to, by zapamiętać fakturę (nie obrazek) i w ten sposób odnaleźć pary kafelków. Dzieciaki bardzo się angażują, koniecznie chcą wykonać komplet kafelków, choć delikatnie namawiamy, że mogą skończyć w domu. Czas na warsztaty ucieka, pojawiają się nasi kolejni goście. Pani Ewelina Wojdyło jest pod wrażeniem pomysłu na sensoryczne memorki, pyta skąd wzięliśmy tyle dzieci?! Jesteśmy dumne. Dzieciaki zachowywały się wzorowo, żałują, że to już koniec, pytają kiedy następne zajęcia. Rozdajemy przygotowane torebeczki z drobnymi nagrodami i wykonanymi dziś pracami (szablony sześciopunktowe z wyklejonym plasteliną imieniem w systemie brajla, rysunki wykonane buzią, memorki).
CZYTANIE WZMACNIA...ZWIĄZKI
Żegnamy dzieciaki i biegniemy na parter gdzie już zebrali się miłośnicy twórczości Janusza L. Wiśniewskiego. Oddychamy z ulgą, bo sala pełna, chociaż w domu kultury odbywa się koncert, a w TV mecz eliminacyjny. Na naszych czytelników zawsze można liczyć! Nasi goście zajmują miejsca na scenie i… tak! Opowiadają o tym jak się poznali. Nasz teza obroniona! Nie ma wątpliwości, że „czytanie wzmacnia związki”! Dowiadujemy się też, jak to z „Samotnością” i Playboyem było, a potem już opowieść o Nowej Zelandii i podróży przedślubnej. Publiczność zachwycona, zasłuchana, a po spotkaniu niekończąca się kolejka po autografy. Niektórzy przydźwigali pełne torby „Wiśniewskiego” z domowych półek. Autorzy dla każdego mają miłe słowo i ciepły wpis do książki. Pan Janusz nastawia ucha, gdy ktoś wspomina smutną historię. Kto wie? Może odnajdziemy ją w kolejnej książce pisarza?
ŚPIEWAJĄCO WZMACNIAMY... ATRAKCYJNOŚĆ
Tymczasem na scenie już zainstalował się Domansky i w bibliotece rozbrzmiewają pierwsze dźwięki miłosnych hitów. Śpiewamy „jesteś lekiem na całe zło” i „kocham cię kochanie moje”. Włączają się latarki w telefonach, co odważniejsi ruszają w tan, jest nastrojowo, sympatycznie. Wokalista rzuca zabawne komentarze, towarzystwo odprężone, oklaskami wymusza kolejny bis. Jeszcze pamiątkowe zdjęcia, kawka, albo kanapeczka z naszego bufetu i oto już koniec. Zmęczone, ale szczęśliwe żegnamy ostatnich gości, odczepiamy plakietki z napisem „Organizator” i zmykamy do domu. Sprzątać będziemy w poniedziałek.
Do zobaczenia za rok.
Agnieszka Błaszak
Serdeczne podziękowania składamy Darii Szczepańskiej i jej mamie Pani Katarzynie Kunickiej oraz Pani Alicji Żuchowskiej za przyjęcie zaproszenia do udziału w naszej Nocy Bibliotek oraz Panu Zbyszkowi Ronowskiemu za bezinteresowną pomoc w przygotowaniach technicznych, zwłaszcza w kolorowym oświetleniu oraz nagłośnieniu koncertu.