| To propozycja, która spodoba się dzieciom, ale i dorosłym. Zwłaszcza tym, których interesuje historia naszego miasta. Książeczka Gustawy Jareckiej pt. „Szósty oddział jedzie w świat” została napisana na przełomie 1935/36 roku. I wtedy też toczy się fabuła nowelki, na dodatek w Wąbrzeźnie! Główną bohaterką jest kilkunastoletnia Wandzia. Dziewczynka wraz z rodzicami i młodszym braciszkiem przyjeżdża z Łodzi do nieznanego miasteczka na Pomorzu. W „Szóstym oddziale” znajdziemy tak wiele wąbrzeskich realiów z tamtego okresu – nazewnictwo ulic, sklepów, opis szkoły, gwarę wąbrzeską, że związek autorki z naszym miastem, choć nieudokumentowany, wydaje się być niepodważalny. Książeczkę czyta się jednym tchem i z wielkim sentymentem. GUSTAWA JARECKA Urodziła się w Kaliszu jako córka Moszka, kupca z Zagórowa oraz pochodzącej z Poznania Natalii. Miała dwójkę rodzeństwa – Irenę i Alberta. Ukończyła gimnazjum w Łodzi, a następnie w 1931 roku polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Jej debiut literacki, „Inni ludzie”, ukazał się drukiem w 1931 r. Była autorką kolejnych trzech powieści: „Stare grzechy” (1934), „Przed jutrem” (1936) i „Ludzie i sztandary” (tom 1 „Ojcowie”, 1938; tom 2 „Zwycięskie pokolenie”, 1939). Wszystkie cechowały się tematyką społeczną; ich tłem była robotnicza Łódź, a wśród poruszanych problemów wskazać można m.in. bezrobocie, biedę, wykluczenie społeczne. Należała do grona przedwojennych pisarzy o poglądach lewicowych. Nowele i fragmenty powieściowe Jareckiej ukazały się w Głosie Porannym, Dzienniku Ludowym, Górniku, Myśli Socjalistycznej i Nowej Kwadrydze. Pracowała w szkole jako nauczycielka języka polskiego w Wąbrzeźnie. Miejscowość tę opisała na przełomie lat 1935 i 1936 w książeczce dla dzieci „Szósty oddział jedzie w świat”. Była również tłumaczką – podobno w ciągu jednej nocy dokonała przekładu opowiadania Antoine’a de Saint-Exupéry’ego „Nocny lot“, którego jednym z bohaterów jest pilot samolotu pocztowego. Od 1940 roku przebywała w getcie warszawskim, gdzie pracowała jako telefonistka i maszynistka w Gminie Żydowskiej. Jarecka biegle posługiwała się językiem polskim i niemieckim, miała polskich przyjaciół po drugiej stronie muru oraz „dobry wygląd”. Proponowano jej przejście na tzw. aryjską stronę, lecz odmówiła ze względu na dwójkę synów, których samotnie wychowywała, Marka i Karola. Była członkiem podziemnej organizacji Oneg Szabat, dla której kopiowała dokumenty przechodzące przez sekretariat Rady Żydowskiej, m.in. stenogram zebrania z 22 lipca 1942 r., podczas którego Herman Höfle dyktował niemieckie rozkazy dla Judenratu dotyczące tzw. Wielkiej Akcji, dane statystyczne, a także treść rozplakatowanego obwieszczenia o deportacji. Przypisuje się jej autorstwo reportażu opisującego Wielką Akcję Likwidacyjną w getcie pt. „Ostatnim etapem przesiedlenia jest śmierć”, wykorzystanego w konspiracyjnym raporcie z dnia 15 listopada 1942 r. dla Rządu Polskiego w Londynie. |